Polecieć do Chin i nie zobaczyć Muru Chińskiego? Nie ma takiej opcji! Jest tylko jeden problem. Dokładnie tak samo myślą miliony turystów, którzy co roku odwiedzają ten kraj (zresztą nie ma czemu się dziwić), a to oznacza dzikie tłumy i przepychanie się łokciami, by przejść dalej, ale czy to jest konieczne? Nie, wystarczy odpuścić sobie wycieczkę na Badaling, który jest najpopularniejszym odcinkiem muru, a w zamian wybrać inny odcinek. My postanowiliśmy pojechać do Mutianyu. Jest to odcinek, który nie jest bardzo daleko od Pekinu, ale ludzi jest tutaj znacznie mniej.
Witam nazywam się Krzysztof Staszkiewicz, jestem uczniem Technikum Komunikacyjnego nr. 25 w Krakowie.
Fotografią interesuje się od 2008 roku i poprzez tego bloga chciałbym pokazać swoje zdjęcia szerszemu gronu odbiorców.
View more posts