
Tak naprawdę dopiero z Burj Khalifa widać pewien fenomen Dubaju, czyli to, że jest to miasto wybudowane pośrodku niczego i wokół niego… też nie ma niczego, no oprócz ropy. Niestety widoczność dosyć ograniczona przez pył znad pustyni.
Świat widziany oczami Krzysztofa Staszkiewicza
Tak naprawdę dopiero z Burj Khalifa widać pewien fenomen Dubaju, czyli to, że jest to miasto wybudowane pośrodku niczego i wokół niego… też nie ma niczego, no oprócz ropy. Niestety widoczność dosyć ograniczona przez pył znad pustyni.